Pina wróciła :)......Warszawa Ją rozpieściła. Wygląda jak apetyczny Ptyś :)...
Szybka sesja w chłodzie. Dzisiaj etno. Wypatrzyłam u blogerki z Hiszpani fantastyczne ozdobniki na butach. Pokusiłam się o własną wersję. 3 godziny szycia i....MAM.
Sprawdzają sie świetnie i do emu i do botków na obcasie. Tosia mi pozazdrościła i muszę jej uszyć podobne. Muszę, bo - cytuję - " pięć palców na serce " położyłam!
Spódnica już się kiedyś pokazała w poście "Maroko" - latem.Tym razem odsłona jesienna......
Kolczyki są wykonane przez koleżankę z teatru - Magdalenę. Długo nie chciała się z nimi rozstać ,aż w końcu pękła :).
Przyjemnego dnia życzę, choć coraz chłodniej ,wietrzniej i ciemniej!!!!
Mam nadzieję że poniższe zdjęcia dodadzą Wam energii..................:)
kapelusz - H&M
katana jeans - s/h
kamizelka - s/h
spódnica - s/h
botki - J. Wolski
"tybetanki" na buty - DIY
kolczyki - hand made - Magdalena
torba - David Jons
naszyjnik - H&M
rękawiczki - Reserved
bardzo podoba mi się ta stylizacja....inspirująca....!!!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję Pani
Dziękuję :) Pozdrawiam i zapraszam.................
OdpowiedzUsuń