Tego dnia było kapryśnie......padało. Postanowiłam wykorzystać mój wygrzebany na ciuchach płaszczyk przeciwdeszczowy z kapeluszem . Zabawnie słodko - różowy :). Zdjęcia są robione w moim ogrodzie. Odnowiłam stolik i wiekowe fotele z wikliny. Pomalowałam też drewnianą donicę na błękino.Resztę dopełniły amarantowe poduszki. Bardzo jestem dumna z końcowego efektu....
płaszczyk i kapelusz -S/h
bluza - Cubus
spodenki - Promod
kalosze - Lidl :)
Pięknie wyglądasz! Mebelki też super :)
OdpowiedzUsuńDzięk:)
OdpowiedzUsuń