Wczoraj dogodziłam kulinarnie moim głodomorom. Trochę zainspirowałam się Pascalem na Sri Lance, ale potem mnie poniosło w trochę innym kierunku.
Oto krem z marchewki
Składniki : porcja na 4 osoby
5 dużych marchewek
1 średnia cebula
kawałek imbiru ( pół kciuka)
garść płatków migdałowych
1/2 szklanki soku pomarańczowego świeżego
1 łyżka stołowa sosu tajskiego chili słodko - pikantnego
mała puszka mleczka kokosowego
świeża kolendra
sól, pieprz
W rondelku rozpuszczamy 1/4 kostki masła i oliwę z oliwek.
Jak masło się spieni wrzucamy pokrojoną w kosteczkę cebulę . Czekamy aż się zeszkli i dodajemy pokrojone w cienkie talarki marchewki. Dodajemy świeżego startego imbiru, sól, garstkę małą płatków migdałowych. Dolewamy odrobinę wody i dusimy pod przykryciem 10 minut.
Dodajemy 1/2 szklanki soku pomarańczowego , sos tajski i mleczko kokosowe. Mieszamy i gotujemy dalsze 10 minut. Potem wszystko miksujemy blenderem i jeszcze parę minut gotujemy zmiksowany krem aby wszystkie składniki dokładnie się połączyły. Podajemy posypane płatkami migdałowymi i świeżą zieloną kolendrą.
Smak jest bossssssssssssski...........
Marcheweczka się dusi :)............
zmiksowany krem blenderem
SMACZNEGO......... |
O Jezuśku... jakie to dobre było :)))
OdpowiedzUsuń