No i wracam po długiej przerwie. Wakacje .Pogoda mnie rozpieszcza :) moja sadyba na Kaszubach puchnie od śpiewu ptaków, wrzasków żurawi .Koi szumem strumyka. ....Raj na ziemi , który niestety w koszmarne weekendy, zamienia się w centrum disco polo , wrzeszczących bab w wieku-bez wieku, opuchniętych od alkoholu . Facetów zerwanych z łańcucha ,sikających po krzakach , grillujących na plecach plażowiczów z puszką piwa w ręku i petem w zębach . Dialogi, które między sobą toczą, wżerają się w duszę jak żrący kwas.....jest mi wstyd. Wstydzę się ,że należę do tej nacji. Polaczków.Tępoli - prymitywów.....Bydło!
Kończy się niedziela, Bydło wyjeżdża ... Ptaki z niedowierzaniem , nieśmiało wracają do przerwanych treli, żurawie ostrożnie wracają do spacerów po łąkach .Ja znowu upajam się dźwiękami natury z kubkiem kawy w dłoni . Siedzę na tarasie w wiklinowym fotelu i jest mi wstyd.Wstyd przed tymi cudami natury, które jest mi dane podziwiać......marzę o apokalipsie ludzi rodem z Awatara !!!
a tu nasz raj ............
FOTO GG / D.Kowalewska
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńZ podobnych powodów plażę na moim osiedlu najbardziej lubię po sezonie.
OdpowiedzUsuńCudne wianki
Pozdrawiam
Boże, jak cudnie :) Weranda urzekająca po prostu :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie tam u Ciebie, można się rozmarzyć..:)
OdpowiedzUsuń