niedziela, 23 grudnia 2012

Próba w Operze Bałtyckiej




No to startujemy.........wczoraj próbowaliśmy na deskach Opery Bałtyckiej. Zaraz po świętach gościnnie gramy "Skrzypka na dachu". Oczywiście zanim próba się zaczęła minęła godzina. Techniczne obsuwy. Nikt z nas specjalnie się tym nie przejął. Jesteśmy do takich sytuacji przyzwyczajeni. Wszystkie siedziałyśmy w jednej garderobie co było cudowne. Nareszcie mogłyśmy się nagadać do woli. No i się zaczęło.......dziewczynki wyciągnęły druty do robótek ręcznych ,bo przecież trzeba zdziergać jakieś szaliki i czapki pod choinkę :), mniej zdolne manualnie  zaprosiły do udziału w skrable (balet ) inne poodpalały laptopy ,tablety ,telefony żeby pogrzebać w sieci i tak godzinka nam zleciała. Próba odbyła się w miarę sprawnie. Zakończyła się około 20.00 więc większość z nas zaatakowała na koniec Galerię Bałtycką, żeby dokonać zakupu brakujących prezentów, bo nazajutrz rozjeżdżaliśmy się na Święta do naszych rodzinnych miast i....krajów.Tak kochani dzięki Unii Europejskiej jesteśmy zespołem międzynarodowym!
Wracając wieczorem do domu obserwowałam tzw.dekoracje świąteczne balkonów, przydomowych ogródków. Boże ! Jak ludzie potrafią oszpecić swoje przydomostwo ! Ten kicz światełek w różnym kształcie i kolorze. A jaka fantazja w aranżacji. No miodzio :) W tym roku bez wątpienia liderem w konkurencji HIT-KIT zostanie mój sąsiad. On nie zdejmuje po świętach tych świecących łańcuchów i węży. Wiszą sobie całe lato na drzewach, krzewach, domu... Co roku dokupuje następne chińskie wyroby i odpala swoje dzieło około 15 grudnia ku naszej uciesze tzn. mojej i Grzesia ( mąż,przyjaciel,recenzent i moja najlepsza rozrywka od 22 lat) Eeeech Święta tuż tuż..... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz