Najbardziej, byłam jednak ciekawa ludzi, których spotkam na scenie....
Pierwsze kroki skierowałam do mieszkania ,które dzieliłam z kolegami z obsady. Tu się zaklinowałam . Po 10 minutach grzebania trzema kluczami w trzech różnych zamkach, z moją wadą wzroku +2,5 bez okularów ,w mrocznej secesyjnej klatce schodowej - poddałam się . Wróciłam do teatru po pomoc. Życzliwy kolega podprowadził mnie pod drzwi....... zupełnie inne !!! SIC! - i z pobłażliwym uśmiechem odszedł w siną dal ulicy Legionów . I teraz to uczucie, gdy wchodzisz w obcą przestrzeń , w ciszę innych zapachów, innych kształtów ......Lubię to uczucie . Nowa wyspa, nowi tubylcy ....PRZYGODA :) . A po kilku dniach opuszczasz to miejsce , w pełni oswojone, z lekką nostalgią i smużką wzruszenia . Pozostaną w nim echa nocnych rozmów , dyskusji i żartów w gronie nowo poznanych przyjaciół....
I taki oto nowy przyjaciel - KUBA- zawładnął moją wyobraźnią na te kilka dni. Codziennie pokazywał mi inny kawałek Łodzi . Wędrowaliśmy po kilka godzin dziennie z aparatem fotograficznym. Odwiedzaliśmy miejsca , których sama bym nie znalazła.
Byłam zaskoczona urodą miasta . Słynna Piotrkowska odnowiona , kamienice to perły secesji.
I to specyficzne zderzenie ze zrujnowanymi podwórzami , lub całymi dzielnicami ,które wciąż czekają na swój lepszy czas. Niektórych to właśnie odstrasza od tego miasta. Mnie to zauroczyło równie mocno ,jak reprezentacyjne części Łodzi.Tam najbardziej moja wyobraźnia przerzucała mnie ku ludziom, którzy zamieszkiwali te tereny . Trzy nacje - Żydzi, Rosjanie i Polacy stworzyli sobie Ziemię Obiecaną .
Kamienica w której mieszkałam ul. Legionów
Najstarszy drewniany kościół w Łodzi. Został przeniesiony z innego miejsca w ciągu jednej nocy, przez robotników Poznańskiego, na usilne prośby Polaków pracujących w Manufakturze..
Ul. Gdańska
Przechodziłam nią codziennie i codziennie zadzierałam głowę do góry.
Wstęp do Parku był płatny i bardzo drogi. Spotykała się tam tylko śmietanka łódzkiej arystokracji.
Brama cmentarza żydowskiego na ul. Brackiej....
Dom pogrzebowy
Wnętrza domu pogrzebowego na cmentarzu żydowskim
Grób ojca żony Izraela Poznańskiego
Grób rodziny Poznańskiego
Rampa stacji kolejowej Radegast...
TOALETA :)
Plac Wolności
Wchodząc na ul. Piotrkowską należy zadzierać głowę do góry - tam są najpiękniejsze detale secesji
Słynne łódzkie murale
Stary Cmentarz na ul.Ogrodowej założony w roku 1855. Przepiękna architektura pomników nagrobnych. Ponad 200 zostało wpisanych do rejestru zabytków.
Pomnik zmarłego gimnazjalisty
Pomnik Sophie Biedermann córki przemysłowca. Zmarła w wieku 27 lat. Osierociła dwoje dzieci Anioł na pomniku ma właśnie jej twarz.
Mauzoleum Gojżewskich
Kaplica Scheiblera
Pałac Poznańskich - założycieli Manufaktury zwany Łódzkim Luwrem. W tych wnętrzach kręcono Ziemię Obiecaną A. Wajdy
NAMAWIAM GORĄCO DO ODWIEDZENIA TEGO WYJĄTKOWEGO MIASTA !!!!
Piękne zdjęcia ,Masz To oko do pięknych rzeczy ;-)
OdpowiedzUsuńCudownie zwiedzałaś to miasto , zdjęcia są po prostu wspaniałe !!!
OdpowiedzUsuńMy też odkryliśmy Łódź wracając z nart w Wiśle- wpadliśmy na obiad na Piotrkowską i po prostu dech nam zaparło, chciałabym tam jeszcze wrócić a oglądając Twoje zdjęcia postanowiłam , ze na pewno to zrobimy :)
wracajcie koniecznie .To miasto aż dyszy przeszłością .....dziękuję
OdpowiedzUsuń