A było to tak........ Jeszcze przed świętami zachwyciłam się futerkiem - ZEBRĄ w H&M.
Ale było mnóstwo wydatków na prezenty dla rodziny, na święta itp.
Z żalem odpuściłam zakup i jakaż była moja radość, gdy na wyprzedaży znalazłam je za połowę ceny !!!
Jedno jedyne , samotne, wciśnięte między marynarki i w moim rozmiarze !!!
Adrenalina mi skoczyła natychmiast. Chwyciłam je łapczywie i biegałam z nim pod pachą po całym sklepie ( nie wiedząc po co ?!) . Nie muszę dodawać jak wielki " banan" zagościł na mojej twarzy :)...
A potem ....błoga euforia szczęśliwej posiadaczki tego cuuuuda.
No i MAM, i z przyjemnością Wam zaprezentuję :)
A teraz następna niespodzianka .
Zdjęcia do dzisiejszego posta wykonała moja siedmioletnia córa - Antonina..........
Jestem z niej bardzo dumna !!! Mróz -8 stopni a Tosia, w malutkich ,nagich dłoniach trzymała wielki aparat, z którym sobie świetnie radziła !!
To jeszcze nic ! Po każdym ujęciu zaglądała w podgląd zdjęć w aparacie i radośnie krzyczała
- " mamuś jaka jesteś piękna !". Czy można sobie wymarzyć coś bardziej cudownego :)....
futro - H&M
spodnie - H&M
buty - Tamaris
FOTO ANTONINA